Rozpoznanie zakażenia – i co dalej?

boxy_rozpoznanieW sytuacji rozpoznania zakażenia HCV, pacjent powinien trafić pod opiekę specjalisty oraz zostać objęty leczeniem. Leczenie powinno być wdrożone na możliwie wczesnym etapie, gdyż pozwala na zahamowanie lub spowolnienie procesów degeneracyjnych w wątrobie. Przed rozpoczęciem leczenia, należy ustalić genotyp wirusa oraz ocenić stan zaawansowania włóknienia wątroby, jak i również ogólny stan zdrowia pacjenta (np. choroby współistniejące, przyjmowane leki, czynne uzależnienia, ciąża), aby zakwalifikować pacjenta do leczenia i dobrać odpowiedni schemat terapeutyczny.

Czy HCV można wyleczyć?

W dzisiejszych czasach zakażenie HCV nie stanowi już problemu zdrowotnego zagrażającego życiu pacjenta, o ile zostanie wykryte na odpowiednio wczesnym etapie. Prawdziwym przełomem było wprowadzenie nowoczesnych terapii w leczeniu przewlekłego wzw C (leki o bezpośrednim działaniu przeciwwirusowym, tzw. DAA), które wykazują nie tylko wysoki profil skuteczności, sięgający blisko 100%, niezależnie od stanu zaawansowania choroby, oraz bezpieczeństwa (znikome skutki uboczne), ale i również dobrą tolerancję przez pacjentów (leki stosowane doustnie, relatywnie krótki czas leczenia, tj. 12-24 tygodnie).

Rok 2015 był wyjątkowy dla lekarzy zajmujących się terapią przewlekłego zapalenia wątroby typu C, a przede wszystkim dla pacjentów zakażonych HCV. Dzięki przełomowi, który dokonał się w nauce, otrzymaliśmy skuteczne i bezpieczne leki, zapewniające eliminację tego zakażenia u ponad 90% chorych. W tym roku ta terapia trafiła również do polskich pacjentów. Decyzja o wprowadzeniu z dniem 1 lipca terapii opartych wyłącznie na lekach o bezpośrednim działaniu na wirusa (bez interferonu) do programów lekowych stanowiła pierwszy etap. Następnie po kilku miesiącach, dzięki zapewnieniu refundacji, leki te otrzymali pierwsi pacjenci. Ponieważ kolejka osób oczekujących jest dość długa, jako podstawowe kryterium kwalifikacji przy wyznaczaniu priorytetów do leczenia większość ośrodków przyjęła stopień zaawansowania włóknienia, co w praktyce oznaczało, że otrzymali je chorzy z marskością wątroby. Kwestia kwalifikacji chorych budziła i nadal budzi duże emocje, ponieważ każda osoba zakażona HCV chce i powinna otrzymać takie leczenie. Jednak dla pacjenta z marskością wątroby takie leczenie konieczne jest w trybie pilnym. W tym miejscu należy zaznaczyć, że terapie te są przeznaczone dla chorych z wyrównaną chorobą wątroby. Niestety większość z dostępnych terapii nie może być stosowana u pacjentów,  u których wystąpiła już niewydolność wątroby. Kolejną kwestią o niezwykle dużym znaczeniu jest problem genotypów.
Należy pamiętać, że przeważająca część terapii jest przeznaczona dla chorych z genotypem 1b (dominującym w Polsce). Szczególny problem stanowią pacjenci z genotypem 3, który leczy się trudno i może wymagać podania interferonu alfa. Znaczenie tego leku przez lata było dominujące, aczkolwiek rzeczywiście większość objawów niepożądanych była następstwem działań ubocznych tego leku. W przypadku nowych schematów terapia jest krótsza, skuteczniejsza i bezpieczniejsza, pomimo stosowania interferonu.

Ideałem byłoby zwiększenie nakładów na terapię HCV. To się naprawdę opłaci. Kosztoefektywność nie podlega najmniejszej dyskusji, nie mówiąc o korzyściach indywidualnych dla pacjentów.

Aktualnie dostępne terapie (od 1. 11.2015) przewidują tak dużą liczbę schematów, ze można zawsze dostosować terapie do indywidualnych potrzeb chorego. Mamy tu na myśli przede wszystkim wspomniane powyżej zróżnicowanie genetyczne i stopnia zaawansowania choroby. Oczywiście należy podkreślić, że w przypadku osób z marskością eradykacja (usunięcie) HCV z organizmu pacjenta nie musi oznaczać wyzdrowienia i pozbycia się problemu. Nadal może być niezbędny przeszczep wątroby i nadal konieczne jest monitorowanie pacjentów pod kątem ryzyka rozwoju nowotworu wątroby. Ponadto pamiętajmy, że 95-99% to nie 100% i zawsze będą pacjenci, u których terapia nie doprowadzi do pozbycia się wirusa. Dla tych pacjentów przewidziane są leki kolejnej generacji, które znajdują się w badaniach klinicznych.

Reasumując, walka z HCV weszła w fazę decydującą, ale to nie oznacza, że problem ten można już marginalizować lub lekceważyć. Zadania stojące przed nami obejmują zapewnienie leków (funduszy) dla wszystkich zakażonych pacjentów, a także identyfikacje osób zakażonych, które nie mają o tym pojęcia. Im wcześniej tego dokonamy, tym większa szansa na powrót tych osób do normalnego życia.